Posty

Lanbena, marka kosmetyczna z Chin-czyli jak zafudować sobie dreszczyk emocji i chwilę grozy w pielęgnacji.

Dzień dobry pulpeciki,  Wróciłam i tym razem mam zamiar zostać na dłużej :) Dziś chciałabym napisać Wam parę słów o chińskich kosmetykach. Marka Lanbena pochodzi z Chin, mało tego ich produkty można kupić na Aliexpress. Brzmi dość niebezpiecznie, prawda? Wszędzie możemy znaleźć ostrzeżenia żeby nie kupować kosmetyków na ali, że nie wiadomo co się w nich znajduje i że możemy sobie zrobić duże kuku. Jakiś czas temu dostałam maila z propozycją współpracy od marki Lanbena, w wiadomości dodatkowo był link do strony i sklepu na aliexpress, szczerze? Przeczytałam i zostawiłam tego maila bez odpowiedzi bo w głowie miałam scenariusz jak maseczka wypala mi twarz. Po jakichś 2 tygodniach sobie o nim przypomniałam bo zobaczyłam recenzje jednej z blogerek na temat tych kosmetyków (chętnie bym ją tu zareklamowała, ale niestety... Pamięć mam dobra, ale krótka i już nie wiem, która to była) podjęłam ryzyko, odpisałam i wyraziłam chęć współpracy (Kurła, Halyna jakbyś mogła nie odpisać, przecież to

ROZDANIA NA INSTAGRAMIE- w jakim celu powstają?

Temat rozdań na instagramie każdemu użytkownikowi tego serwisu jest znany. Jednym mniej, innym bardziej... Przez jednych wyczekiwane, przez drugich nienawidzone... To jak to w końcu jest? po co ktoś to organizuje i co z tego ma? I teraz wchodzę ja, cala na biało, odsłaniająca prawdę! Kto organizuje rozdania? Jest to na ogół zlepek blogerów i influencerow znających się gdzieś tam z sieci. W rozdaniach możemy znaleźć duże konta (kilkadziesiąt/ kilkaset tysięcy followersow) jak i te mniejsze (zazwyczaj 1000+) nazywanych organizatorami Skąd brana jest nagroda? Otóż... Nikt za free nie daje nam tych telefonów, laptopów, ciuchów czy toaletek. Na nagrody składają się organizatorzy (dlatego praktycznie zawsze organizatorów jest od 20 w gore). Zawsze jest jakaś osoba odpowiedzialna za cala organizacje. Kupuje ona nagrody, przygotowuje zdjęcia, opisy i grafiki. Ta osoba tez zazwyczaj kontaktuje się z różnymi firmami, które nie składają się na nagrodę, ale w zamian za znalezienie się na lisic

HELLO!!!

Obraz
Na początek powinnam się chyba przedstawić, ale jak to zrobić? Najtrudniej zawsze jest powiedzieć albo jak w tym przypadku napisać coś o sobie.... Cześć, jestem Edyta i mam 26 lat? Przecież to najstraszniejsza rzecz na świecie. Trzeba być kreatywnym, zaciekawić sobą odbiorce, a co jeśli dopiero zaczynasz? Co jeśli się wstydzisz albo zwyczajnie nie chcesz wyjść na debila? Trudno... Wyjdzie jak wyjdzie. Jak mam na imię już wiecie, rocznik ujawniony. Oprócz tego jestem matka (błagam nie mylić z madką bo zabije!) syn Alan, lat 3. Jestem też prawie żoną, ale kiedy ślub nie wiedzą nawet najstarsi górale bo ciągle przesuwamy datę, nie żebyśmy się nie kochali czy coś bo jesteśmy razem już prawie 7 lat wiec to coś znaczy, ale wiecznie coś trzeba zrobić, a to niespodziewane wydatki, a to nagły remont, a to do ślubu gruba nie pójdę, a tu jeszcze ponad 35 kg do zrzucenia. Własnie, od roku się odchudzam i na bank też coś będę tu skrobać w tym temacie. Moje dziecko: słucha rapu i ogląda Harrego Pott